Dwór w Zegrzynku – utracona samotnia pisarza
Po modrzewiowym dworze w Zegrzynku zostały właściwie tylko prowadzące do niego betonowe schody z lat 20. XX w. Jego ponad dwustuletnią historię zakończył tragiczny pożar.
Dworek wybudowano prawdopodobnie ok. 1838 r. dla rodziny Krasińskich. W 1856 r. dwór i okoliczny teren wydzierżawiła spółka zbożowa z Warszawy, która w 1860 r. wybudowała młyn parowy. W 1880 r. zakład był własnością spółki Stanisława Kropiwnickiego, który zaproponował posadę dyrektora młyna Zygmuntowi Szaniawskiemu.
Okres prosperity Zegrzynka przerwał pożar młyna w 1901 r. Obiekt nie został odbudowany ale Szaniawski znalazł inny sposób na działalność gospodarczą - urokliwa okolica była idealna do utworzenia letniska.
Po śmierci rodziców właścicielem Zegrzynka został Jerzy Szaniawski, znany dramaturg. Po wybuchu II wojny światowej pisarz uciekł do Warszawy, a po jej zakończeniu mieszkał w Krakowie. W 1950 r. wrócił do zdewastowanego dworu w Zegrzynku. Z czasem udało mu się dom wyremontować. Zmarł w 1970 r. a siedem lat później spłonął doszczętnie jego dworek. Okoliczności zniszczenia dworu są do dzisiaj niejasne. Pożar wybuchł późnym wieczorem 15 września 1977 r.
Dwór był drewniany i otynkowany, posadowiony na planie prostokąta, o regularnej bryle, parterowy, z mieszkalnym poddaszem pokrytym dachem naczółkowym o połaciach krytych gontem, z symetrycznie rozmieszczonymi facjatkami. Elewacja frontowa 5-osiowa z jednoosiowym czterokolumnowym gankiem toskańskim zwieńczonym trójkątnym szczytem. Kolumny ganku drewniane i otynkowane. Prostokątne otwory okienne dekorowane profilowanymi opaskami. Układ wnętrz dwutraktowy, z sienią na osi, z przejściami do następnych pomieszczeń. Z prawej strony od sieni zlokalizowano salon.